Ciekawe jest to, że to stało się w jeden z nielicznych dni, kiedy nie założyłam pierścionka, tak samo jak na wycieczce zepsuł się mi telefon. Naprawdę zaczynam myśleć, że on ma jakąś ochronną moc i zdejmując go narażam się na pech.
piątek, 17 listopada 2023
19.
Wylała mi się herbata w plecaku i mam ochotę wtrącić tu swoje sygnaturowe "przynajmniej coś się dzieje". Woźna położyła go na grzejnik i mam za około dwie godziny przyjść go odebrać, co jest wielkim problemem. Mam nadzieję, że ktoś będzie pamiętał i ze mną pójdzie, bo inaczej się w życiu nie odważę i pojadę do domu z tą zapasową torbą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
47.
Czyli pora na kolejny tradycyjny post w miesiącu! Naprawdę nie miałam pojęcia, że od poprzedniego minął już prawie miesiąc - być może te wol...
-
Dzisiaj jest dzień rewelacji! Pani powiedziała, że moja rozprawka to właśnie owa rewelacja i przeczyta ją nam na lekcji w poniedziałek, co d...
-
Wczoraj po raz pierwszy umyłam sobie sama włosy. Tak, nawet tego ode mnie nie wymagano. Ale zawsze to jakiś krok ku samodzielności!
-
Dzisiaj po raz pierwszy od dawna poszłam sama do sklepu, co dla mnie jest niemałym osiągnięciem. Jak zawsze okazało się, że nie jest to wcal...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz