Dzisiaj byłam się przejść...do czego to doszło, żeby wyjście na zewnątrz było wielkim wydarzeniem? Dalej mam moim rodzicom za złe, że mnie zaniedbali i w wieku siedmiu lat pozwolili mi pisać blogi i mieć kontakt z ludźmi w internecie. Oprócz oczywistych powodów, dołożyło się to też i do mojego uzależnienia.
Myślę, że niektóre dni sobie odpuszczę w pisaniu postów, bo nie zawsze się coś ciekawego może dziać. Dzisiaj akurat nie działo się nic specjalnego. Ale trochę mnie martwi, że niedługo będę już dorosła i udzielanie się w moich ulubionych społecznościach na YouTube przestanie być odpowiednie. Już teraz balansuję na krawędzi wchodząc w interakcje z dosłownymi dziesięciolatkami, a za parę lat będzie to już dosłownie obrzydliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz